piątek, 8 marca 2013

Rozdział 13

Natychmiast znalazł się obok nas.
- Co wy odwalacie? Pojebało was? – zapytał Zayn
- Ja … Ja nie wiem – zaczęłam się jąkać. Sama nie wiedziałam dlaczego pocałowałam Niall’a. Przecież kochałam Harry’ego. I nadal go kocham. Tak bardzo go zraniłam. Czułam się jak szmata. Nikomu nie potrzebna dziwka. Łzy zaczęły lecieć mi po policzkach.
- Cii… - Niall wziął i mnie przytulił. Natychmiast go od siebie odepchnęłam i pobiegłam w stronę stolika przy którym wszyscy siedzieli.
- Kochanie co się… - ale już nie słyszałam Harry’ego. Szłam cała zapłakana wśród tych wszystkich ludzi.
- Ej! Czekaj! – Harry dogonił mnie i złapał za rękę. Poczułam się jeszcze gorzej. Nie mogłam mu spojrzeć w oczy. To było za wiele. Stałam jak słup soli. Zrobiłam wielki błąd którego będę żełować przez całe życie i na dodatek nie mam odwagi się do niego przyznać.
- Proszę, powiedz co się stało – jego chrypka. Taka seksowna. Zawsze przy nim czułam się jak najszczęśliwsza osoba na świecie. Teraz tak nie było. Byłam bezwartościową szmatą. I na dodatek on niczego nie wie. ”A co będzie jak się dowie?” Ręce zaczynały mi się po woli trząść. Chłopak przytulił mnie. Chciałam się wyrwać ale był za silny. Tkwiłam w jego uścisku wciąż płacząc. ”Gdyby wiedział? Ach, gdyby wiedział byłoby całkowicie inaczej”.
- Co ci Niall i Zayn zrobili? Kochanie tak cie za nich przepraszam. Nigdy im tego nie daruje. Mi możesz powiedzieć. Kochanie słyszysz mnie. – ból był coraz większy. Czułam że zaraz złamie mi się serce. Tak bardzo zraniłam osobę którą kochałam nad życie. Ból wewnętrzny był wielki. Jego ramiona ciągle mnie obejmowały. Cały czas słyszałam jego słowa i tą boską chrypkę której nigdy nie mogłam się oprzeć. Nie potrafiłam się ruszyć. W tym momencie była to najtrudniejsza rzecz na całym świecie. Ludzie patrzyli na nas jak na wariatów. Zapłakana dziewczyna w objęciach dobrze zbudowanego, sławnego Harry’ego Styles’a. Wszyscy pewnie myśleli że jestem tą poszkodowaną i patrzyli na mnie ze współczuciem, co było jeszcze gorsze. Byłam naprawdę suką. Zachowałam się jak nie licząca się z innymi dziwka, która bawi się facetami. Ból psychiczny był taki wielki. Moje myśli krążyły wokół żyletki która miałam schowaną na końcu garderoby. W wielkim pudle, które stało w kącie, przykrytą stertą papierów i nieoddanych jeszcze prac na uczelnie.
Uścisk Harry’ego zelżał, a ja na tych miast się wyrwałam i pobiegłam do siebie do domu. Na początku Styles mnie gonił ale potem odpuścił i gdzieś zawrócił.
Wpadłam do domu, przy okazji wywalając się kilka razy na schodach, potykając się o dywan, szybko przeszłam do garderoby gdzie znalazłam czerwone pudło. Wszystkie projekty wyrzuciłam gdzieś na podłogę i znalazłam szukany i tak bardzo potrzebny w trudnych chwilach przedmiot. Tak, mała, błyszcząca żyletka była w moim posiadaniu. Nie wiedziałam co robię. Szybkim ruchem zrobiłam sobie pierwszą, głęboką ranę. Krew zaczęłam płynąć mi po nadgarstku. Tylko ból fizyczny mógł zaspokoić moją niechęć do życia. Przynajmniej w obecnej chwili. Druga, trzecia, czwarta, piąta, szósta i siódma, ostatnia głęboka rana po której już nic nie pamiętałam…
Obudziłam się w białej sali na bardzo nie wygodnym łóżku. Byłam podpięta do jakiś urządzeń. Powoli zaczynałam sobie przypominać ostatnie wydarzenia które doprowadziły mnie do takiego stanu: pocałunek z Niall’em… zranienie Harry’ego… żyletka… . Ból powrócił.
Powoli zaczynałam się rozglądać. Po mojej prawej stronie siedział Harry, Marta, Zayn, Niall i Dan oraz Liam. Po lewej Louis i El oraz Al. Z początku nie rozumiałam słów króre do mnie mówią.
- Kochanie? – Harry cały czas trzymał mnie za ręke. – Jak się czujesz.
Myślałam, że to będzie koniec cierpienia. Myślałam że... no właśnie? Że moje życie znów będzie piękne? Dobrze wiedziałam, że to co było już nigdy nie będzie takie samo. Byłam święcie przekonana, że kiedy wrócę do tego świata z powrotem, ból nie będzie już dla mnie nigdy istniał.
- Chcę być sama – powiedziałam próbując wyrwać swoją z uścisku Harry’ego. Jednak szybko tego pożałowałam bo chłopak złożył gorący pocałunek na moich ustach. Nie mogąc się oprzeć odwzajemniłam go.  Łzy znów płynęły po moich policzkach.
- Co się dzieje? – spytał troskliwie. Wszystkie oczy zwróciły się na mnie. Tylko Niall i Zayn sprawiali wrażenie zakłopotanych, ale nikt nie zwrócił na to uwagi.
Tak, czas zmierzyć się z prawdą. Z karą która na mnie czeka. Mówią że człowiek uczy się najlepiej na błędach i potem nie popełnia takich samych. Tak, ja na pewno nie popełnie. Szczególnie będą stara panną która nadal kocha Harry’ego Styles’a i ma z 30 czarnych, żałobnych kotów.”
Teraz pewnie wydaje się to śmieszne ale taka była rzeczywistość.
"Mówią też że zawsze trzeba zapłacić za swoje błędy, i te mniejsze i te największe w swoim życiu. Kara nadejdzie prędzej czy później. Nie powinniśmy się jej bać. Będzie odpowiednia i sprawiedliwie wymierzona dla winowajcy. Trzeba wstać, wyprostowć się i pójść na spotkanie prosto z nią i swoim losem, na który sobie zasłużyliśmy. Będzie tak samo dotkliwa jak szkoda jaką komuś wyrządziliśmy”
- ….

____________________________________________________
Czy Julka powie prawdę? Czy może w ostatniej chwili zmieni zdanie? A jak będzie reakcja Harry’ego?
Dziękuję bardzo
za wszystkie komentarze.
Robimy tak jak wcześniej: 7kom = next
Chciałam przypomnieć o zadawaniu pytań bohaterom. Byłabym bardzo szczęśliwa.
Następny rozdział powinien się ukazać dzisiaj wieczorem lub jutro.
Kocham Was Julka xx

6 komentarzy:

  1. Pisz dalej, bo ona musi się z nim pogodzić ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chce żeby się rozstali. Niech Julka powie Harry'emu prawde , ale On niech jej wybaczy ! Proszę. Nie niszcz tego związku. ;c

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne , pisz dalej. Ale nie kończ tego związku. ;x ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. jest świetny . Niech ona powie mu to , ale niech Harry jej wybaczy od razu nie chce aby sie z nią rozstawał

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli oni się rozstaną przestanę czytać tego blooooga!!!

    Nieee noooo
    Żartujeee...
    Plossssseeee
    Nieeeech sssieeee nie lozstają
    PLOOOSE ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech mu powie prawdę, a on niech ją zrozumie.
    Rozdział super!
    Pozdrawiam i życzę dużo weny <3

    OdpowiedzUsuń